„Rule B” to szeroko znana praktykom potoczna nazwa środka prawnego dostępnego dotychczas – począwszy od sprawy Winter Storm Shipping v Thai Petrochemical Industries, 310 F. 3d 263 2d Cir. 2002 - w USA na podstawie U.S. Federal Rules of Civil Procedure, Rule B of the Supplemental Rules for Admiralty or Maritime Claims, którego istota polegała na możliwości „zatrzymania” (ang. attachment) dolarów amerykańskich transferowanych elektronicznie przez właściwy sąd w Nowym Yorku (centrum rozliczeniowe dolara amerykańskiego, przez które w praktyce przechodzi każdy transferowany dolar na świecie). By to takiego zatrzymania doszło, wystarczyło by wierzyciel dochodzący tzw. „roszczeń morskich” złożył stosowny wniosek, i w ten sposób jego roszczenie zostawało zabezpieczone, niezależnie od geograficznej lokalizacji wierzyciela, dłużnika i samego sporu (tj. przed jakim sądem spór się toczył - przykładowo demurrage claim rozpatrywany w Londynie czy Kopenhadze). Jedynym wyjątkiem od tak „bezwzlgędnego” zabezpieczenia było zlokalizowanie (rejestracja) działalności dłużnika w stanie Nowy York i wyznaczenie agenta do doręczeń pism procesowych w stanie Nowy York, co jednak było obarczone trudnościami logistycznymi i kosztami.
Z uwagi na skutki ostatniego kryzysu finansowego, ilość wniosków o zastosowanie „Rule B” wzrosła tak drastycznie, iż dało to początek do kwestionowania przez sędziów nowojorskich możliwości stosowanie samej instytucji „Rule B” w odniesieniu do transferów elektronicznych. Może to wydawać się kuriozalne, jednakże wskutek takiego czysto faktycznego „natłoku spraw” doszło do słynnego już postępowania The Shipping Corporation of India Ltd v. Jaldhi Overseas Pte Ltd., w którym Sąd Apelacyjny stwierdził w październiku 2009r. (The Shipping Corp. of India v. Jaldhi Overseas Pte Ltd., 2009 WL 3319675 (2d Cir. 2009), że elektroniczne transfery nie mogą być zabezpieczane z wykorzystaniem „Rule B”, co finalnie potwierdził Sąd Najwyższy USA w dniu 23 marca 2010r. odrzucając wniosek powoda o nakazanie ponownego rozpoznania sprawy.
Tym samym nowoczesna instytucja „Rule B” odchodzi – bynajmniej na razie – do lamusa, zaś wierzyciele „morscy” zwrócą się z powrotem w szerszym zakresie do klasycznych instytucji prawa morskiego, takich jak hipoteka morska.
piątek, 2 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz